środa, 17 kwietnia 2019

POCZĄTEK KANAŁU A

Pokazywaliśmy już różne końcówki Lindleya, ale aby zgłębić dokładnie istotę kanalizacji, musimy cofnąć się do samego początku. Pierwszą łopatę pod budowę kanału A, czyli pierwszego wybudowanego kanału, biegnącego ze Stacji Filtrów aż do Wisły na Bielanach wkopano 20 sierpnia 1883. (Jednak nie tutaj, a mniej więcej na środku jego obecnej trasy). Gotowy był już dwa lata później. 
O Kanale Głównym A pisaliśmy już wielokrotnie, jednak nie byliśmy jak dotąd tak blisko jego źródła. Pojawiła się cicha nadzieja, że może uda się niechcący dostać do Zakładu Filtrów :).
Powyższe zdjęcie pokazuje początek kanału. Pierwotnie tutaj rozpoczynał swój bieg. Po lewej widzimy krystalicznie czystą wodę wypływającą wprost z filtrów. 
Oprócz tego, że woda jest czysta, to jest również piekielnie zimna :) Krętym tunelikiem kierujemy się w stronę zakładu. 
Niestety napotykamy na tamę :(. 
Okazuje się, że Kanał Główny "A" wcale nie zaczyna się tam, gdzie pokazywaliśmy. Rozpoczyna się pod Stacją Filtrów, gdzie biegnie pomiędzy filtrami i zbiornikami wody czystej. Zbiera on wodę z opróżnionych filtrów i osadników, a także wodę deszczową. W celu uniknięcia szkodliwych wpływów kanałowego powietrza, w miejscu, gdzie kanał opuszcza Stację Filtrów, umieszczono syfonowe zamknięcie z granitowej płyty. Nad syfonem wybudowano komin wentylacyjny o średnicy 1 metra i wysokości 4 metrów nad powierzchnią ziemi. Tym sposobem zapewniono prawidłową wentylację  kanału "A", usuwając jednocześnie ryzyko przedostania się nieczystości do Stacji Filtrów. 
Z naszych obserwacji wynika, że jakkolwiek kanał i syfon istnieją do dziś, tak komin nie przetrwał próby czasu. 
Woda wypływająca z Filtrów napędza i rozrzedza ścieki w Kanale Głównym "A". 
Wielu z Was myśli, że w kanałach śmierdzi. Nic bardziej mylnego. Kiedy zapewniony jest właściwy przepływ wody, ścieki są rozrzedzane. Niekiedy da się odczuć zapaszek zielonego jabłuszka w porze kąpielowej. 
Kiedyś wyglądało to inaczej. Kolektor Główny "A" (po prawej) rozpoczynał tu swój bieg. Został przedłużony w roku 1889 i odtąd jego początek znajduje się przy ulicy Filtrowej (wg danych z roku 1937)
Tak wygląda wylot Kanału Głównego "A" z Zakładu Filtrów, według starej mapy Lindleya. Czerwonym kółkiem zaznaczone jest miejsce, w którym się znajdujemy. Widzimy, że projekt pozwalał na późniejszą rozbudowę kanału w miarę potrzeby.
Kanał "A" widziany z bocznego wejścia. 
To miał być lajtowy spacer, więc nikt nie pomyślał o zabraniu woderów, ale kiedy człowiek jest już w środku, to ani myśli, aby się wycofać. Trzeba było się poświęcić i zażyć rytualnej kąpieli. 
Film z kąpieli niestety nie nagrał się. Po wyjściu z kanału zaskoczył nas pan z pieskiem, który nie mogąc dodzwonić się do służb bezpieczeństwa, szybciutko poleciał, aby zadenuncjować nas do Prezesa. Bo siedziba jego znajduje się u źródła. A my coś niecoś z okolic Filtrów jeszcze pokażemy, ale najpierw będzie pewnie jakiś odcinek świąteczny. Zresztą kto to wie. Do zobaczenia !

2 komentarze:

  1. Zawsze się zastanawiam jakim cudem wybudowano w tak krótkim czasie tak długi kanał bez profesjonalnych koparek, samymi łopatami. Gdy metro budowało się na podobnej trasie ponad dziesięć lat.

    OdpowiedzUsuń