Gwardia, Gwardia, to nie warszawski klub, to milicyjny klub i za to ... jej w dziób. |
Dzisiejszy odcinek sponsoruje ... |
Pierwszą wycieczkę do naszego dzisiejszego próchniaczka zrobiliśmy w 2014 roku. Jednak była to wyprawa nocna i zdjęcia wyszły nie za ciekawe. |
Mieliśmy wrócić za dnia, ale zabrakło sportowego ducha. Kolejna wizyta przeciągnęła się o kilka lat. |
W końcu przyszedł czas by trochę potrenować. |
A nasz dzisiejszy próchniaczek nie jest ani nowy ani stary, bo pochodzi z początku lat 50-tych i to nie XVII wieku, tylko z tego co był niedawno. |
Obiekt został przekazany w 1955 roku Gwardii Warszawa. Jest to wielosekcyjny klub sportowy, założony w 1948, wcześniej działający jako KS Grochów. |
A jako że klub Gwardia był klubem milicyjnym, to stadion podlegał pod Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, a następnie pod Komendę Główną Policji. |
Podobno Gwardia wysoko plasowała się w tabelach, ponieważ jej zawodnicy dobrze strzelali :) |
Klub był wielosekcyjny. Do najbardziej znanych sekcji należały: bokserska i piłkarska. Pozostałe sekcje to: lekkoatletyczna, strzelecka, judo, zapaśnicza, biegów na orientację i taekwondo. |
Działała tu również sekcja pudli. Była to prężnie działająca sekcja. Oprócz tego sekcja Świadków Jechowy, oraz żużlowa. Długo by wymieniać. |
Tak czy inaczej każda z nich zdobywała wysokie lokaty. |
Obiekt zachował się w doskonałym stanie. Można powiedzieć, że wygląda tak, jakby zawodnicy właśnie wyszli rozpędzać demonstracje. |
A oto i napisy, które zniknęły z kas biletowych. |
Zachowała się jeszcze tablica wyników z sekcji młodych koksiarzy. |
Stadion Gwardii gościł również gwiazdy światowej estrady. Zachowały się jeszcze urządzenia do podkładania playbacku. |
W takiej sytuacji lepiej nie zostawiać tu swojego kożucha. |
Liczne trofea potwierdzają sukcesy klubu. |
Ta gablotka należała chyba do sekcji ferowania na przodku. |
Kryta trybuna nie jest zbyt duża. Trenowała tu zapewne sekcja walki kogutów. |
Dawna bieżnia zamieniona została na tor żużlowy, a obecnie tor saneczkowy. |
Posąg Apolla z sekcji małych pyrdków potrafił napędzić stracha podczas zwiedzania :) |
Zapasowe boisko na wypadek wojny atomowej. |
W obiekcie spotykamy trenujących członków sekcji ucieczki przed cieciem. |
Kiedy człowiek wkręci się w trening może nie zauważyć, że noc go zastała. |
Nie wiemy jakie są losy obiektu, a nawet jeśli byśmy wiedzieli, to nie powiemy, żeby nie zdradzać lokalizacji. |
Do zobaczenia ! |
Próbowałem tam wbić jakieś 2 lata temu i wydawało mi się, że obiekt ma działający monitoring - przynajmniej kamery przy głównej bramie sprawiały wrażenie działających. Z drugiej strony szacun za odwagę. Ja później jak poczytałem co jest w biurowcu obok bałbym się, że mnie wezmą za szpiega.
OdpowiedzUsuń