Czasem w próchniaku coś załka. Szczególnie w takim nawiedzonym. Świadkowie mówią, że czasami słychać tam dźwięk fortepianu. Skoro już jesteśmy w okolicy, to postanowiliśmy wejść. |
Nie możemy powiedzieć jaka to okolica, żeby nie zdradzać lokalizacji. Możemy powiedzieć tylko, że jest nieco zarośnięta. |
W próchniaku panuje niemały bałagan. Duchy pozrzucały książki z półek. |
Nasz dzisiejszy obiekcik to tzw. kombo - czyli próchniak mieszkalny połączony z niewielkim zakładzikiem. |
Co prawda na pierwszy rzut oka ciężko stwierdzić co tutaj wytwarzano. |
Beryl 102 - pamiętający czasy Joachima Knychały - Wampira z Bytomia. Sam Wampir też taki posiadał, jednak z upływem czasu niedomagały w nim lampy. |
A ten to już nowsza epoka. |
Próchniaki to kopalnia gadżetów z czasów minionych. A my tymczasem odkryliśmy źródło tajemniczego dźwięku ... |
Do zobaczenia ! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz