wtorek, 16 stycznia 2024

FSO v. 3.1 - POŻEGNANIE

Są obiekty, które odwiedzamy wielokrotnie i zawsze odnajdujemy w nich coś nowego. Dzisiejszy obiekt bez wątpienia do takich należy. Jednak więcej czasu poświęcaliśmy na wizyty tam, niż na sprawianie zdjęć. Mówiąc szczerze, zdjęcia nie zostały za bardzo jeszcze ruszone, a nazbierało się ich niemało. Także aby ruszyć jakoś z tematem postanowiliśmy tym razem zacząć od końca. 
Wyszło zatem na to, że jeszcze się nie przywitaliśmy a już trzeba się żegnać. 
Jednak rozbiórka hali tłoczni nie oznacza, że FSO burzą od wczoraj. Produkcja zakończyła się tu na dobre w roku 2009 i od tego czasu kolejne hale znikają z powierzchni ziemi. 
Dziś żegnamy się właśnie z wybebeszoną halą tłoczni. Wiąże się z nią wiele wspomnień, lecz jak wiadomo, do żadnego urbexu nie można się za bardzo przyzwyczajać. 
Hala jest w zasadzie całkowicie wybebeszona, zdjęcia na których pozostało jeszcze wyposażenie wrzucimy kiedy indziej. 
Chociaż nie jesteśmy chyba fanami polskiej motoryzacji, tak jest to dla nas niezwykle smutny widok. Jak już pisaliśmy, z obiektem tym wiąże się wiele wspomnień. 
Nadzieja na ponowne uruchomienie produkcji samochodów już dawno prysła. Były ku temu różne powody, o których być może napiszemy w kolejnych odcinkach. 
W roku 2021 teren został zakupiony przez dewelopera, który planuje wybudowanie tu "Miasta przyszłości" - z osiedlami, biurami, usługami i szkołami. Centralnym punktem nowej inwestycji ma być park. 
I nagle rozpoczęło się wyburzenie, które równie gwałtownie przerwano. Być może konserwator je wstrzymał. 
Nadgryziona hala stoi do tej pory, strasząc stukającymi blachami i wystającymi drutami. 
Jak zwykle za dużo zdjęć, ale ciężko nam się zdecydować, które wybrać.
W kolejnych, a raczej poprzednich odcinkach pokażemy wcześniejsze zdjęcia z tej hali.
Jak to zwykle bywało w tych czasach, do hali produkcyjnej przyczepiony był biurowczyk. Nie inaczej jest i w tym przypadku. 
Jednak tutaj również zastaliśmy smutny widok. W porównaniu ze stanem wcześniejszym, nie ma tu już czego zwiedzać. 
Opuszczamy budynek tłoczni, jeszcze z pewnością tutaj wrócimy i poświęcimy mu cały odcinek. 
Jeszcze szybki rzut oka na starsze budyneczki. O dziwo niektóre jeszcze stoją. 
I daszek. Spędziliśmy tutaj dużo czasu. 
Zdjęć mamy stąd bardzo dużo. W najbliższym czasie postaramy się jakoś je pogrupować i zacząć wrzucać. Jeśli będziemy za długo z tym zwlekać to po jakimś czasie o wszystkim możemy zapomnieć. 
Chociaż pewnie za niedługo wszyscy powoli zapomną co tu się znajdowało. 
Do zobaczenia !

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz