Dziś znowu wybieramy się na Pragę, aby uczcić okrągłe urodziny jednego z nas. Zazwyczaj wynajmuje się lokal, tort z panienką i inne atrakcje. Ale przecież to takie pospolite... My mamy lepszy pomysł.
Pamiątkowe tablice z roku 1906, upamiętniające działalność Williama Heerleina Lindleya na Pradze, w języku polskim i rosyjskim.
Ciekaw jestem reakcji ludzi, którzy usłyszeliby spod pokrywy kanału "sto lat, sto lat" :D
OdpowiedzUsuń