Pozostańmy jeszcze przez chwilę w klimatach kolejowych. Tym razem pora późniejsza, no bo przypał większy. Z drugiej strony pociągi gwiżdżą pod nosem więc można hałasować :) |
Przypał przypałem a rezultat jak zwykle :) |
Ale gdybyśmy nie weszli, to byśmy się nie przekonali. |
Tzn. nas tu nie było. |
Zakryliśmy tabliczkę, żeby nie zdradzać lokalizacji. |
Przeładujemy coś tymczasem ... |
i zatankujemy. |
Powtórka ze znaków drogowych ... |
Nie należymy do obsługi urządzeń, dlatego nie wejdziemy. Znacie nas - nie szukamy zaczepki :) |
Ale jak człowieka przyprze to zapomina o regulaminie :) |
Człowiek tak tułając się po tych dziurach marzy o ustatkowaniu się, wygodnej kanapie i ciepłych kapciach - sprawdzone, jednak darujemy Wam fotek. |
Znajdujemy nowoczesne zdobycze techniki. |
Takie same są w kanałach, w mieście, którego nazwy nie wypowiadamy :) |
Prawda czasu, prawda przypału. Opuszczamy obiekt i jeszcze udaje się nam załapać na ostatni nocny pociąg ... jest 3 w nocy, jutro w pracy oczy na zapałki. Do zobaczenia ! |
A! Byliście w tym budynku, do którego onegdaj bałam się wejść, przez mieszkańców właśnie. :)
OdpowiedzUsuńTo my jesteśmy tymi mieszkańcami :)
Usuń