Mieścił się tu Wydział Neofilologii. Studenci mogli uczyć się tu języków popularnych, mniej popularnych, całkowicie zakręconych jak i takich, których żyjących użytkowników było 4 na świecie. |
Ostatnie zdjęcia przedstawiające budynek w całości. Można śmiało powiedzieć, że są już archiwalne. |
Ostatni rzut przysłowiowym okiem. Bo ileż można spacerować ... |
Abyśmy mogli uzyskać lepszą jakość zdjęć, administrator zapewnił nam światło. |
Widok z góry na hall główny, tzw. "Lotnisko". |
Na cieciówce pusto. Nikt już nie wydaje kluczy. |
Ale w szatni udało się pobrać ostatni numerek. |
Lotnisko było miejscem, gdzie można było wypić kawę, posiedzieć z notatkami ... niektórzy robili również ciekawsze rzeczy, ale owińmy to zasłoną milczenia :) |
Sprawdźmy kilka przykładowych sal. Ciekawe, czy jeszcze coś zostało. |
Sale językowe jak na owe czasy, wyposażone były w najnowocześniejszy sprzęt. Kaseciaki a nawet szpulowce były tu na porządku dziennym. |
To na wypadek, gdyby ktoś się zagalopował, jednak zasady były po to, żeby je łamać. |
Sala pod świetlikami, wystającymi od ulicy Lipowej. |
Niektóre pomieszczenia przypominają studia nagrań. Może nagrywano tu dubbing do fińskich kreskówek. |
Słowniki niektórych języków bywały bardzo trudno dostępne. W pewnych przypadkach, najnowsze wydania pochodziły sprzed kilkudziesięciu lat. |
Tradycyjnym elementem wystroju dzisiejszego próchniaczka były takie ławki. Ile wspomnień się z nimi wiąże, ile przespanych godzin ... |
Odnaleźliśmy gazety w jakimś barbarzyńskim języku. |
Podziemia zawierają wiele elementów, jakie spotkać możemy w schronach. |
Dziś możemy zwiedzić znacznie więcej, niż dane było zobaczyć zwykłemu studentowi. |
Budynek posiadał niezwykle rozbudowaną sieć wentylacyjną. |
Wielkie dmuchawy i inne dziwne urządzenia wyglądają jak wzięte ze schronów przeciwatomowych prezydenta. |
Wracamy do środka, kierując się nieuchronnie w stronę dachu. |
Jest i toaleta. Jednak mocz (i nie tylko) wypada pozostawić na jakieś bardziej godne miejsce. |
Aby należycie pożegnać obiekt, trzeba było wejść wyżej. |
Obiekt został uczczony należycie. Jednak minutę ciszy zakłóciła w 47 sekundzie cienka stróżka ... :) |
Jakiś czas później okazało się, że UW jednak wyskrobał na koparkę ... |
Wraz z wyburzeniem Straszydła kończy się dla niektórych pewna epoka. A może już dawno się skończyła i nikt nie zauważy nawet jego zniknięcia. |
Rzućmy jeszcze ostatni raz okiem na stan obecny. Jutro nie będzie niczego. |
Takim go zapamiętamy. Śpij słodko aniołku ... |
studiowałem tam! to znaczy, nie ja i nie tam...
OdpowiedzUsuńJa go zabiłem ale on żyje. Leży w szpitalu w śpiączce także zero problemu :)
Usuń