W samym centrum Otwocka stoi taki nieukończony szkieletor, wyglądający jakby każde piętro miał od czego innego. Okazuje się, że jest to stara kotłownia, którą próbowano przerobić na ... no właśnie nie wiadomo na co:) Ale skoro już tu jesteśmy to wypada odwiedzić.
To w końcu co? Zakaz wstępu, czy zakaz postoju? Zakaz postoju jest na czerwono, więc zastosujemy się do niego.
Widok budynku od dołu - jest dosyć duży, więc ciężko go objąć bez rybnego oka.
Rozpoczynamy zwiedzanie, ale na nic ciekawego chyba się nie zanosi.
Menelski salon.
A tu kącik życzeń.
Zwiedzane nocne raczej mało zalecane, chyba że ktoś ma na zbyciu kręgosłup.
W tym pomieszczeniu każdy może się podpisać.
Z założenia budynek miał chyba wyglądać dosyć ciekawie ...
ale na tym się skończyło.
Zaczyna się robić ciekawie.
Zobaczymy jaki widok rozpościera się z dachu.
Widać mniej więcej panoramę Otwocka.
Gdyby ktoś teraz zakosił drabinę ...
Nadciągają burzowe chmury, ale na szczęście nie jesteśmy w kanale.
Ludzie na placu zabaw nie widzą nadciągającego kataklizmu :)
Czas schodzić bo nudno.
Ale łatwo powiedzieć :)
Obiekt zaliczony, ale jak to mówią kanalarze : klapy nie urywa:) Do zobaczenia
JOP - to stara, już ponadtrzydziestoletnia tradycja :-)
OdpowiedzUsuńAle ale - gdzie jest wdrap i zdjęcia z dachu kominka? Hę?
OdpowiedzUsuń