Jak co roku, pan Andrzej udał się na zasłużone wakacje do Rumunii. Pogoda dopisuje, pora zatem korzystając z wakacji pojechać i sprawdzić, co słychać u naszych sąsiadów :) |
Nie trzeba zwiedzać całego kraju, wystarczy zatrzymać się w jednym miejscu. Wszystko i tak jest opuszczone. |
Życie wielu milionów ludzi skończyło się w jednej chwili. Nikt nie pamięta kiedy to wszystko się zaczęło. Maszyny przejęły kontrolę i doszło do wielkiego wybuchu. |
Ci którzy przeżyli tę nuklearną pożogę, nazwali tę wojnę "Dniem Sądu". |
Przechadzając się ulicami wymarłych miasteczek mamy wrażenie, że mieszkańcy za chwilę wrócą. Wszystko wygląda tak, jakby dopiero co wyszli po bułki :) |
Wchodząc do tego budynku okazało się, że nie jest opuszczony. Był to ośrodek kolonijny dla dzieci z rumuńskiej prowincji. |
Aby schronić się przed skażeniem, miejscowa ludność pobudowała takie oto ziemianki. |
Oraz magazyny na żywność. |
Ptaki. Skoro one żyją, to my też możemy. |
Nieświadomi niczego turyści opalają się w najlepsze. Jeszcze nie wiedzą, że za chwilę umrą w wielkich męczarniach. |
Radioaktywny pył nieznanego składu zaczął budzić do życia zmarłych. Ulice opanowane były przez hordy zombie, krzyczących po rumuńsku : daj pane mózga ! |
Przez pewien czas próbowało walczyć z nimi wojsko. |
Ale jako że mieli na składzie więcej akordeonów, niż sprzętu bojowego, szybko zostali pokąsani i sami się przemienili. |
Raz dziennie przelatuje tędy samolot, zrzucając repelent na zombie. Jednak nie na wiele się on zdaje. |
O zachodzie słońca, ostatni żywi ludzie wysyłają z wieży sygnał alarmowy z rozpaczliwym wołaniem o pomoc. |
Sklepy i punkty usługowe są opustoszałe. |
Kiedy zombie są mniej aktywne, można spotkać tu stalkerów szukających żywności i leków. Jednak ciężko się z nimi dogadać po rumuńsku. |
Można zaryzykować odwiedzenie kilku budynków. Aby nie wyróżniać się z tłumu, warto nasmarować się zgniłym mięsem. Zombie nie są zbyt mądre. Smarujemy się, zakładamy harmonię na szyję i ruszamy. |
W budynku jednak nikogo nie ma. Wszystkie zombiaki wylegują się na plaży. |
Przykłady nowoczesnej rumuńskiej architektury. Ponoć były plany stworzenia jeszcze nowocześniejszych budynków, ale wielki wybuch przekreślił wszystko. |
Niektóre miejsca nietknięte ludzką nogą, zaczyna przejmować przyroda. |
Przykładów nowoczesnej rumuńskiej zabudowy ocalało znacznie więcej. |
Jest i pizzeria. Być można zostało nawet trochę jedzenia. |
Kable kładzione są według szkoły azjatyckiej. Jedne na drugie. |
Od kiedy maszyny a potem żywe trupy przejęły kraj, roślinność bujnie rozwija się na opustoszałych ulicach. Nikt nie wiem ile trwa taki stan. Nikt nie pamięta, kiedy to wszystko się zaczęło. |
Ktoś zaczął krzyczeć po rumuńsku. To stary sprzedawca rzeżuchy. |
- Pora uciekać bo zbliża się wielka burza.
- Wiem, odpowiedziałem, wiem …
|
Panowie, a co ze starymi wpisami? Pytam, bo pusto...
OdpowiedzUsuńNo właśnie ? Co się stało ?:(
OdpowiedzUsuń