piątek, 7 stycznia 2022

UCHO OD ŚLEDZIA v. 2.0

I po co budować potężne skarbce, skoro zaraz się je wyburza ? Takie pytanie nasuwa się w dzisiejszym odcinku. Odcinku, który jest kontynuacją poprzedniego. Ale jako że Marcin Kasprzak był socjalistą i sprawy kapitalizmu zupełnie go brzydziły, dlatego aby nie poczuł się urażony, postanowiliśmy zrobić osobny odcinek. 
Jak już pisaliśmy, po upadku Zakładów im. Marcina Kasprzaka, budynki zamienione zostały w biurowce. Dokładnie mówiąc, na banki. 
Jest żubr - jest dobrze. A kiedy piwnica wilgotna, to coś tam ...
Piwnica rzeczywiście sucha nie była, chyba gdzieś nastąpił przeciek. 
Tunele zdają się nie mieć końca. Tak idziemy i idziemy a to miało być gdzieś pod Warszawą. 
Ale żeby tak nie było, że da się tunelem podkopać do skarbca, to zamocowali tu ekrany powiadamiające. Cieć bankowy jest specjalnie wyselekcjonowany. Nawet mysz się nie przeciśnie. 
Teleport niestety był zamknięty ...
Ale znaleźliśmy jakoś drogę do wejścia. 
Bez stetoskopu ciężko było wyczuć zapadki, ale taki sejf ma przecież ograniczoną ilość kombinacji. Po miesiącu prób udało się go otworzyć. 
Niestety żydowskie złoto już stąd wyjechało (tzn. tak będziemy oficjalnie mówić :) )
Dookoła skarbca znajduje się strefa buforowa. Tak, żeby nie było za łatwo. 
Podobny system widzieliśmy w sejfie w Mennicy, zanim przerobili ją na bloki. Jako i ten sejf też przerobią. 
Do zobaczenia !