niedziela, 19 września 2010

W POSZUKIWANIU ELEKTRO

W ostatnim czasie dużą popularnością w internecie cieszy się film pt. "W poszukiwaniu elektro". Porusza on niezwykle ważną kwestię - braku dobrych imprez w Warszawie. Główny bohater, znudzony muzyką Lady Gagi bezskutecznie szuka klubu z elektro.
Z pewnych względów, nie chcąc urazić niczyich uczuć nie będziemy publikować tego filmu, spróbujemy za to przekonać się, czy rzeczywiście tak trudno jest znaleźć w Warszawie elektro.


Przypadkiem zobaczyliśmy w TVN materiał reklamujący mały kameralny klubik elektro na Bielanach - Elektromoc. Niewiele myśląc postanowiliśmy go odwiedzić.


Pytamy się o opinie mieszkańców okolicznych budynków : "Panie, tu nocami jest takie elektro, że kury nie chcą się nieść, a krowy przestały mleko dawać"

Mamy nadzieje, że to prawda i że nie uświadczymy tu Lady Gagi.

Tablica powitalna













Czarny, człowiek, który z domami kultury ma delikatnie mówiąc niewiele wspólnego


jak tu zjechać na niższy poziom


trzeba skakać





Ten dziennik komendanta melanżu pamięta domówki z 1986 roku













Tutaj kręcono pamiętną scenę w programie 997 : Gdzie są pieniądze ?!

Na ścianie pamiątkowe zdjęcie z domówki "Melanż ostateczny"




Schodzimy w dół





Jest telewizor, ale obejrzeć można tylko film "w poszukiwaniu elektro"

Poziom -1 jest rozległy


jest nawet łóżko, ale jak mawiają, najlepsze aftery są w Hadesie








Elektro Mikołaj

















Tajny magazyn z kasetami, można tu też pograć w Mario na Pegazie


Piętro, tu był chyba gabinet prezesa, pozostałości po lustrze weneckim






Tajny tunel z aktami za kotarą



Aparatura do kontroli umysłów, a nieoficjalnie agregat do wytwarzania elektro - pierd...ięcia
























Jeśli chcecie zobaczyć więcej, wejdźcie na podany adres, wszystko jest na nagraniach z monitoringu. Poniżej filmik, jednak jak już mówiłem oryginału "w poszukiwaniu elektro" z pewnych względów nie możemy wstawić...



"Było przy Bonkers takie pier...nięcie, że ściany runęły,
tuzin ludzi nie żyje."
Jak muzyka może zabić tuzin ludzi ?
Nie muzyka ...



4 komentarze:

  1. Niezłe! Naprawdę niezłe! Ubawiłam się. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Wasze komentarze do zdjęć! Zawsze można się pośmiać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudze chwalimy a naszego nie znamy,,, rodowity Zoliborzanin z Wawki a tego miejsca nie wyniuchałem, ssuper foty!

    OdpowiedzUsuń
  4. som tajms aj mejks som bonkers and aj fil kul and fri soł if ju mejk som bonkers its nating krejzi for mi.
    (Naprawa dźwigów jest na tyłach urzędu pocztowego)
    P.S
    Kiedyś nie było cyfrówek, a szkoda bo tak mógłbym wam podesłać fotki z wyprawy na teren fabryki Kasprzaka w 1994 roku :) i innych ciekawych miejsc których teraz już nie ma.

    OdpowiedzUsuń