Pamiętacie opowieść o Włochu, który nie trzymał ciśnienia ?To była tylko fikcja z filmu Olafa Lubaszenki, jednak takie sytuacje mogą zdarzyć się naprawdę.
Co więc wtedy zrobić ?
Rozwiązaniem może być budowla, zwana wieżą ciśnień.
(ciekawe informacje na ten temat znajdziecie tu)
Prezentowany dziś obiekt pochodzi z roku 1954, swoją funkcję spełniał do 1992. Od tego czasu niszczeje.Nie trzeba chyba dodawać, że przez ten czas powstało wiele wspaniałych pomysłów na jego zagospodarowanie.
brakiem taktu, że pozbawił kulturalnych ludzi możliwości wejścia na obiekt w cywilizowany sposób.
Pozostaje inna droga, może mniej legalna,ale jak to mówią : jak człowieka przyciśnie, to zapomina o regulaminie.



i to by było na tyle :)Teraz trzeba zejść. Z planowanych tu dwóch wind, nie możemy się doliczyć ani jednej.







Trasa nieco męcząca, ale godna polecenia. Ciekawe jakie będą kolejne pomysły na wykorzystanie obiektu? Może hodowla drobiu, albo dom spokojnej starości ...aż samo się zawali i będzie po problemie.

















































