wtorek, 23 czerwca 2015

INSTYTUT WETERYNARYJNY SGGW

Okazuje się, że dział do 2002-go, a wydawało by się, że działa w dalszym ciągu. Przez sto lat świadczył usługi na rzecz zwierząt. Instytut Weterynarii przy Grochowskiej stoi w urbexie. Przynajmniej częściowo. 
Kompleks powstał w roku 1900 a w 2008 wpisany został do rejestru zabytków. Od prawej strony jest park, a w nim wyłączona z ruchu ulica Weterynaryjna.
Może uda się przy okazji dokształcić. Jeśli nie, to zawsze można wylądować na dołku. 
Chociaż za takie coś to można trafić co najwyżej do dołku dla miłośników próchniaków. 
W wielu pomieszczeniach stoją dziwne beczki. Chciało by się napisać, że widnieje na nich napis : IN CASE OF EMERGENCY, CALL (800) 454 - 8000, jednak napisane jest tylko ŚWIĘT
Po co w Katedrze Technologii Zbóż pojemniki z zombie oznaczone jako "Święto Muzyki" ... tego nie jesteśmy w stanie pojąć. 
Z pozoru nieremontowany budynek skrywa mroczne tajemnice. Podobno przeprowadzano tu eksperymenty, mające na celu stworzenie nowych gatunków zwierząt a nawet ludzi. Okoliczni mieszkańcy skarżą się na dziwne odgłosy, dochodzące stąd w środku nocy. 
Pod spodem chyba wyhodowali coś dużego bo nawet podłoga się wybrzuszyła. 
Brazylijski próchniak już nie cieszy jak kiedyś ... może wyjście na dach uratuje sytuację ...
Wyjście na dach niczego nie zmieniło. Nie ma dachu, są tylko halucynacje z niedożywienia, mroźna łotewska zima i śmierć. Ale to dobrze. Nasz trud skończony. 
W 2008 r. chęć zakupu kompleksu zgłosiła jedna z warszawskich prywatnych uczelni i zadeklarowała chęć stworzenia tam kampusu. Z propozycją wystąpiło również Biuro Kultury Urzędu m.st. Warszawy, które chciało tam ulokować Europejskie Centrum Muzyki i siedzibę orkiestry Sinfonia Varsovia[2]. W marcu 2009 r. Urząd m.st. Warszawy odkupił (za 15 mln zł) od SGGW teren po dawnym wydziale weterynarii. Obiekty zostały przekazane według wcześniejszych planów, orkiestrze Sinfonia Varsovia.
Siedzibą tymczasową Simfonii Varsovii miał być okazały namiot. Czy został ustawiony, nie wiemy. 
Nagle usłyszeliśmy dziwne dźwięki ...

1 komentarz:

  1. ... zjedzona parę godzin wcześniej fasolka po bretońsku zaczynała nieśmiało o sobie przypominać...

    OdpowiedzUsuń