Chcieliśmy wstąpić do restauracji, ale ku naszemu zdziwieniu okazało się, że ... była czynna. A tak dobrze się zapowiadała. |
Na terenie parku pochowane są różne próchniaki, w większym lub mniejszym stopniu zamieszkane. |
Pomiędzy nimi można trafić różne ciekawostki. |
Można zażywać rekreacji na świeżym powietrzu, a także bezkarnie szabrować pożywienie. |
Jakoś na innych obiektach nie widzieliśmy takich tabliczek. Lubicie miedź ? My też, bo jest ciężka i droga. Ten próchniak jest miejscem, w którym każdy może ją wycinać... :) |
Ale człowiek nie żyje tylko jabłkami, czasem trzeba zjeść coś konkretniejszego. |
W roku 1921 fort otrzymał obecną nazwę. Do 1939 mieściła się tu wytwórnia amunicji. Jak widać również i dziś, broń jest tu czasem wyjmowana :) |
Po wojnie przez pewien czas przetrzymywano tu jeńców niemieckich. Obiekt służył też jako zaplecze techniczno - magazynowe lotniska, które wybudowali Niemcy i które służyło jeszcze do roku 1977. |
Wojsko opuściło go dopiero po wybudowaniu Trasy Toruńskiej, przekazując znaczną część terenu Wojskowemu Klubowi Sportowemu Legia, który w niektórych próchniakach urządził hotele. |
Przez ostatnie lata teren bardzo się zmienił, jednak jeśli dobrze poszukać możemy jeszcze zobaczyć pozostałości po obiektach sportowych. |
Boiska zarosły trawą, wiele budynków zrównano z ziemią. |
Strzelnica też zarosła. Jeszcze niedawno było używana. |
Fort Bema stał się świetnym miejscem do spacerowania. |
Wiele budynków zostało wynajętych przez firmy na cele magazynowe lub inne podejrzane interesy :) |
Tutaj trzyma się zapasy na zimę ;) |
Odnajdujemy schowany w zaroślach miotacz zapiekanek z czasów carskich. Ciekawe czy da się go uruchomić. |
Chyba nie ma paliwa. Nasikanie do zbiornika też nic nie dało. |
Im dalej w głąb, tym bardziej przedziwne miejsca. |
Pokryte graffiti podłużne hale nieopodal kościoła wyglądają, jakby stały w urbexie od czasów powstania listopadowego. |
No cóż, nikomu w tym mieście nie przybędzie napisów na ścianach bez ich wiedzy :) |
I tym akcentem kończymy nasz dzisiejszy spacer. Kto wie co zastaniemy na następnym. Dźwigi budowlane na dobre zagościły na terenie. Do zobaczenia. |