czwartek, 19 kwietnia 2018

BUMAR WARYŃSKI

Wątek Bumaru stał się ostatnio popularny w pewnych kręgach. Być może i my się kiedyś nim zajmiemy. Jednak będzie to wymagało ogarnięcia ogromnych ilości zdjęć. A my wolimy łazić niż ogarniać :) Dlatego na pierwszy ogień pójdzie inny obiekt - z którego zdjęć mamy mniej. 
Waryński podobno został zburzony. A jednak coś pozostało. Trzeba tylko chwilę poszukać. Tradycyjnie nie możemy powiedzieć nic więcej, aby nie zdradzać lokalizacji :)
Projekt tak kunsztownej lampy mógł zrodzić się chyba tylko w głowie producenta koparek. A może to jakiś pomnik ...
Zaczniemy nietypowo, od przeglądania dokumentacji, jednak papiery i tabelki szybko się nudzą. 
Widać, że w zakładach dawno nikt się nie pojawiał. Panują to niczym nie zmącone cisza i spokój. 
Ogólny stan zachowania jest dobry. Można się pokusić nawet o stwierdzenie, że pokój informatyków wygląda tak, jakby przed chwilą wyjechali ciężarówką po zakup ramu do Odry 1305.
Można odnaleźć tu wiele rzeczy, jaki bywały na wyposażeniu dawnych fabryk koparek :)
Czy będzie to wandalizm ... naprawimy potem i będzie tak jak było :)
Biura zachowały się w dobrym stanie. Pozwiedzamy w ciszy, bo ściany mogą mieć uszy.
Pojawił się pierwszy plakat, jednak brak tu czegoś ...
Zakładowy księgozbiór jest pokaźny, jednak tematyka dosyć wąska. 
Ciekawym miejscem w każdym szanującym się zakładzie pracy jest zawsze schron i magazyn OC. Tutaj tego również nie zabrakło, jednak nie znajduje się pod ziemią a na piętrze. 
Magazyn wypełniony jest rozmaitymi broszurami informacyjnymi ...
zdjęciami ...
a także ubraniami. 
Ciuchy mają niepowtarzalny styl ...
a buty to już prawdziwe cudeńka. Szkoda, że rozmiary nietypowe. 
Nie ma żubrów ale za to są bobry :)
Jak się okazuje zakłady są całkiem spore. 
Udało się nawet ustrzelić przypadkowego ciecia. 
Nie tylko ciecia udało się ustrzelić ...
Opuszczamy nasz dzisiejszy urokliwy zakładzik. Oby trafiało się takich więcej. Już pora zabrać się za zdjęcia z innego, wspomnianego na początku. Ale mamy ich sporo, wystarczy na założenie oddzielnego bloga :) Do zobaczenia !

4 komentarze:

  1. Trochę nie w temacie odcinka. Burzą dom słowa polskiego. Część najbliższą ul. Miedzianej. Biurowiec zbudowany z azbestu i szkła. Spenetrowane?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe i dobrze zachowane miejsce. W biurach naprawdę jest w czym pogrzebać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehh Waryński. Pamiętam jak byłem mały to na bocznicy przy rondzie Daszyńskiego zawsze można było podziwiać ich flagowe produkty.

    OdpowiedzUsuń