czwartek, 7 kwietnia 2022

PRASKA WIOSNA v. 9.0

I znowu nastała wiosna. Im jest się starszym, tym szybciej płynie czas, a zmian pór roku, w zasadzie już się nie dostrzega. Jak nakazuje tradycja, pierwszy wiosenny obiekt musi być zwiedzony na Pradze. Trzeba się przyznać, że trochę oszukiwaliśmy, bo zdjęcia pochodzą z zimy, ale było wtedy cieplej niż jest teraz, więc chyba można zaliczyć.
Nasz dzisiejszy próchniaczek nie wyróżnia się niczym szczególnym, spośród innych praskich próchniaczków. Ani nie jest przesadnie spróchniały, ani obsrany, jest można powiedzieć taki w sam raz. 
Najciekawszą rzeczą są bez wątpienia kaflowe piece. Można przypuszczać, że ogrzewanie miejskie jeszcze tutaj nie zawitało. Oczywiście w dobrym tonie jest przeczesanie pieców przez poszukiwaczy żydowskiego złota i nie inaczej jest również w tym przypadku. 
A poza tym mamy tu tradycyjny przegląd próchniaczego wyposażenia. 
Nasz próchniaczek nie jest chyba ani nowy, ani stary. Jedyne co udało się ustalić, to że pochodzi z roku 1938. Nie nazywa się chyba od nazwiska swego fundatora, jak to próchniaki często mają w zwyczaju. 
I to by pewnie było na tyle. A Wam i sobie życzymy, żeby ta wiosna wreszcie nastała :) Do zobaczenia !

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz