czwartek, 18 maja 2023

CIEPŁO CIEPLEJ GORĄCO

Jakkolwiek uważamy, że bezmyślne mazanie po próchniakach nie jest fajne, ale czasem malunki bywają całkiem fajne, a nawet, w obliczu całkowitego spustoszenia próchniaka, stanowią niejednokrotnie jedyną atrakcję. 
Nasz dzisiejszy próchniaczek znajduje się w zasadzie na odludziu. Chociaż miasto się rozrasta i obecnie takie całkowite odludzie już tu nie jest. Obok powstała niedawno nawet pewna letnia atrakcja, chętnie odwiedzana w sezonie przez patologię z Ząbek. 
Jaka to atrakcja nie będziemy chyba mówić, żeby nie zdradzać lokalizacji. Pokazywaliśmy ją chyba kiedyś, kiedy była w trakcie budowy. Zresztą skupmy się na naszym dzisiejszym obiekcie. 
Jakiś czas temu teren był ciężko dostępy dla zwiedzających, ponieważ znajdował się tu poligon ćwiczebny dla antyterrorystów, czy tym podobnych.
Kiedy miejsce się odtajniło, wówczas zaczęli tu ćwiczyć inni panowie (lub panie - jest równouprawnienie), wyposażeni w piły i palniki. 
Obiekt szybko uległ degradacji, obecnie zarośnięty przez drzewa staje się coraz mniej widoczny z zewnątrz. 
Pierwotnie działała tu baza paliwowa CPN, później Orlenu. Czas jest powstania nie jest znany. Niegdyś tereny te były tak niebezpieczne, że żaden z ówczesnych kronikarzy nie odważył się tu zapuszczać. Podobno grasowały tu bandy aborygenów z dzidami, a bliskość Ząbek stwarzała ryzyko ataku Wróżki Zębuszki.  
Pierwsze wzmianki o zakładzie pochodzą dopiero z roku 1976. Jednak są tak lakoniczne, że nic ponad to, co już napisaliśmy, nie ma do dodania. 
Do bazy doprowadzona została bocznica kolejowa, która ciągnęła się do ul. Strażackiej i łączyła z linią kolejową do Siedlec. Szyny przechodzące przez bazę powstały w Zakładach Obróbki Żelaza i Huty spółka akcyjna w Bochum w zachodnich Niemczech w 1932 roku.
Tory nie były używane od końca XX wieku. Ponieważ były rozkradane (w biały dzień działały całe ekipy wspomnianych wyżej pań i panów z piłkami i palnikami) bocznica została zlikwidowana w 2015 roku.
Hale stojące na terenie są całkowicie puste. Czasem można tu spotkać jakieś osoby, dogryzające niedobitki. 
Zbiorników na paliwo też już chyba nie ma. 
Biurowczyk jest również pusty. Ale tutaj zobaczyć możemy chociaż wyżej wspomniane grafiki. 
Graffiti są naprawdę ciekawe. Szkoda, że tak mało odbiorców może je zobaczyć. 
Sponsor dzisiejszego odcinka. A raczej były sponsor. 
Jak widać nie wszystkie tory zostały rozkradzione. 
Z powodu negatywnego wpływu na środowisko, planuje się wyburzenie obiektu i wystawienie w tym miejscu osiedla.
I to by było na tyle. Do zobaczenia !

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz