Sobotni poranek to dobry moment, aby zażyć trochę ruchu i ogólnie popracować nad tężyzną fizyczną. Udajemy się na teren Legii Warszawa, gdzie każdy może znaleźć coś dla siebie.
hm... co za sport można tu uprawiać ? kotłowanie ... ?
groty solne
na rozgrzewkę ćwiczenia na drabinkach
zwiedzamy okoliczne obiekty sportowe
napotykamy nawet pozostałości z czasów rzymskich
oo, strzelnica !
dziwne, używają tu ostrej amunicji ...
czy zastanawialiście się kiedyś, co dzieje się z czarnoskórymi, masowo powoływanymi do reprezentacji ?. Jest o nich głośno, dostają obywatelstwo, po czym gdy nie odniosą zbyt dużych sukcesów nagle znikają ...
oo, ten nawet ma broń.. pędzi prosto na nas!
no nic, to i my trochę postrzelamy
dobra, koniec sentymentów
szybka odkrywka
co wybrać...
mała przerwa na "lufkę"
tor wspinaczkowy dla bezdomnych, lumpen - climbing
tutaj mają toaletkę
a teraz
Fort Bema, dobre miejsce na rodzinny piknik
trzeba tylko uważać, gdzie stawia się wózek.
ja mawiają : jest wielu eksploratorów na Fortach Bema, kanałowych, niekanałowych, ale niekanałowych nie ma.
są kominki, można rozstawić się z ognichem.
...
a co tam
i wtedy ukazał się morderczy motyl...
po długiej, nadludzkiej walce jednak żyjemy
prawie jak w Radiówku .. :)
na ścianach osadzają się promieniotwórcze substancje, wygląda to na molibden 99, lada chwila można spodziewać się więc
Molibdenowego Mateusza...
teren kontrolowany
Do zobaczenia wkrótce
Podpisy pod zdjęciami jak zwykle mnie rozbrajają! :D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałem, że Legia ma czym się pochwalić, tj. takimi terenami:)
Zapraszam do mnie. Sukcesywnie będą pojawiać się wpisy z moich wypraw.
http://eksploracja-miejska.blogspot.com/
Serdecznie pozdrawiam! :)