wtorek, 20 listopada 2012

NOCNY POCIĄG Z PRZYPAŁEM

Pozostańmy jeszcze przez chwilę w klimatach kolejowych. Tym razem pora późniejsza, no bo przypał większy. Z drugiej strony pociągi gwiżdżą pod nosem więc można hałasować :)
Przypał przypałem a rezultat jak zwykle :)
Ale gdybyśmy nie weszli, to byśmy się nie przekonali.
Tzn. nas tu nie było.
Zakryliśmy tabliczkę, żeby nie zdradzać lokalizacji.
Przeładujemy coś tymczasem ...
i zatankujemy.
Powtórka ze znaków drogowych ...
Nie należymy do obsługi urządzeń, dlatego nie wejdziemy. Znacie nas - nie szukamy zaczepki :)
Ale jak człowieka przyprze to zapomina o regulaminie :)
Człowiek tak tułając się po tych dziurach marzy o ustatkowaniu się, wygodnej kanapie i ciepłych kapciach - sprawdzone,  jednak darujemy Wam fotek.
Znajdujemy nowoczesne zdobycze techniki.
Takie same są w kanałach, w mieście, którego nazwy nie wypowiadamy :)
Prawda czasu, prawda przypału. Opuszczamy obiekt i jeszcze udaje się nam załapać na ostatni nocny pociąg ... jest 3 w nocy, jutro w pracy oczy na zapałki. Do zobaczenia !

2 komentarze:

  1. A! Byliście w tym budynku, do którego onegdaj bałam się wejść, przez mieszkańców właśnie. :)

    OdpowiedzUsuń