czwartek, 15 października 2015

SIEDLISKO

"Cieć na obchodzie równy wojewodzie", "Cieć mądrzejszy od kury", czy "Za kufają panny sznurem" - te przysłowia pokazują, jak szanowanym i pożądanym jest zawód ciecia. Spotkania z cieciami nie należą do najprzyjemniejszych a pobyt w cieciówce zazwyczaj równa się oczekiwaniu na przyjazd policji. 
Sponsor dzisiejszego odcinka. 
Trafiliśmy nawet całe cieciowe żeremie. Tym bardziej nam miło, że żadnego ciecia nie ma w domu i możemy spokojnie pozwiedzać. 
Szlabany mogą sugerować, że mamy do czynienia z odmianą cieciów parkingowych. 
Jest to bardzo rozpowszechniona odmiana. 
Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, tabliczka jak najbardziej aktualna. 
Na szczęście w naszej cieciówce nie możemy narzekać na brak środków opatrunkowych. 
Sądząc po tym, możemy spodziewać się cieciów w gumofilcach. 
Tymczasem są cieciowie na medal. 
Kazimierz, cieć z 30 letnim stażem : "Różnych tu miałem, z aparatami na szyi, odwracałem się, a oni wykręcali elektronikę". 
Kiedy napisane jest "Do zabrania" ...
Możemy podziwiać rozmaite akcesoria cieciowskie. 
Niby wszystkiego dużo, ale jakieś takie spróchniaczałe. 
Gdzie cieciów sześć, tam nie ma co szabrować. 
Okładki do legitymacji cieciowskich. 
Podręczna aparatura do kontroli umysłu. 
A na tyłach składowisko rzeczy mogących się przydać, tzw. "pier.olnik". 
Kontrola Naczelnej Rady Cieciów wykazała : wszystkie jednostki poza terenem. 
Sama cieciówka też nie odznacza się niczym nadzwyczajnym. Cztery kąty a cieć piąty. 
Ale na bezrybiu i cieć ryba :) Do zobaczenia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz