piątek, 25 marca 2016

PRASKA WIOSNA 3

Pora powrócić do dobrej tradycji witania wiosny na Pradze. Co prawda do tej pory pokazywaliśmy kolorowe i słoneczne widoki z dachów, a dziś tylko ciemny zatęchły próchniak, ale bierze się co się nawinie. Dlatego, że nadeszła wiosna, musicie uwierzyć nam na słowo. 
Wileńska 5. Potykaliśmy się o nią przy różnych okazjach, ale jakoś nigdy się nie składało. 
Pozostały tu praktycznie tylko elementy drewniane na klatkach schodowych. Reszta albo się zapadła, albo w naturalny sposób wyparowała. 
Wchodzenie do mieszkań w wielu wypadkach jest bardzo ryzykowne. 
Mamy do dyspozycji chyba 5 klatek schodowych, a może więcej ... Po ciemku mogliśmy pomylić się w obliczeniach. W każdym razie w każdej z nich jest to samo ...
A nie, coś jednak można wygrzebać. 
Wielu fot dziś nie będzie, tylko kilka żubr - shotów. 
Żeby było coś na czasie ;)
Przykładowe żeremie. Wygląda, jakby menel właśnie wyszedł po bułki :)
W przeciwieństwie do znanej Wileńskiej 9, o naszym próchniaczku nie ma za wielu informacji. W sumie to nie ma żadnych. Może ktoś z Was coś wie. Miłej wiosny :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz