środa, 28 września 2016

NOC JEST CIEMNA I PEŁNA STRACHÓW

"– Potrząsnęła ze smutkiem głową. – Nigdy nie bałeś się mówić prawdy królom. Czemu
okłamujesz sam siebie? Otwórz oczy, dobry rycerzu.
– A co twoim zdaniem powinienem zobaczyć?
– To, jak urządzony jest świat. Prawda otacza cię zewsząd i łatwo jest ją dostrzec. Noc
jest ciemna i pełna strachów, a dzień jasny, piękny i pełen nadziei. Jedno jest czarne, a drugie
białe. Istnieją lód i ogień. Nienawiść i miłość. Gorycz i słodycz. Pierwiastek męski i żeński.
Ból i przyjemność. Zima i lato. Dobro i zło. – Zbliżyła się o krok. – Śmierć i życie. Wszędzie
napotkasz przeciwieństwa. Wszędzie toczy się wojna."

George R.R. Martin - "Nawałnica mieczy : Stal i śnieg".

Tego lata zima wyłoniła się dosyć wcześnie, mroźnymi płatkami zasypując ulice. Śniegu było tyle, że pokrył domy, place i śpiących na nich drogowców, jakby otulając świat do snu miękką, puchową kołderką. Wraz z nadejściem zimy ciemność spowiła wszystko, przytępiając naszą znakomitą zdolność orientacji w terenie.

Chcieliśmy obadać jeden obiekt w centrum, ale im dalej brnęliśmy, tym bardziej mieliśmy wrażenie, że skręciliśmy w złym kierunku.

Przekopując się poziom niżej, natrafiliśmy na portal do równoległego świata.

Nie wiedzieliśmy wtedy o tym. Czasem jest tak zimno, że otwierasz klapę od studzienki ciepłowniczej by choć przez chwilę się ogrzać. Kiedy uchyliło się wieko, bez zastanowienia weszliśmy, by wróciło czucie w zamarzniętych rękach. Świat po drugiej stronie nas wciągnął i nie chciał już wypuścić. Wieko od trumny się zamknęło.

Wejście do nowego świata było bolesne. Po wszystkim poczuliśmy się jak nowo narodzeni.

Jest przynajmniej cieplej, no i widoki przyjemniejsze.

Jednak tutaj też jest ciemno. Odczuwamy czyjąś obecność i słyszymy kroki za plecami.

Na szczęście to tylko on ...

Dobrze, że się trafił. Sroga zima zniszczyła wszystkie uprawy, dlatego taka zdobycz to nie lada gratka. Co prawda nietoperze są łykowate, ale nie możemy marudzić.
Znowu coś zachrobotało. Ogonek był ciężki do przełknięcia, ale jadało się gorsze rzeczy ...

W tym świecie zaciera się granica między dniem a nocą. Nie wiemy ile czasu już tu jesteśmy. Głód zaczął doskwierać coraz bardziej. Wtedy w jednym z korytarzy znowu coś usłyszeliśmy. Pokaźny żubr był całkiem sycący. Tylko futro trzeba było wyciągać z zębów.

Później już było łatwiej. Zaskoczeni drogowcy z początku ucieszyli się na nasz widok.
Pierwszy głód został zaspokojony, jednak z pełnym brzuchem trudniej jest przeciskać się w dalszą drogę.
Czołgaliśmy się przez wiele godzin, jednak mieliśmy wrażenie, że minęło kilka lat.
Nagle tunel zaczął się rozszerzać.
Oczom naszym ukazała się przedziwna sala. Zza filarów dochodziły jakieś dźwięki. Okazało się, że to resztka ocalałej załogi, która siedzi tu od 40 lat po katastrofie w Andach. Ucieszyli się bardzo, że przyszliśmy z pomocą. Popatrzyliśmy na siebie ... : chyba dziś nie jest wasz szczęśliwy dzień ...
Świat w którym przyszło nam się znaleźć działa na zasadzie dziury czasoprzestrzennej. Odkąd tu jesteśmy mogło minąć nawet 50 lat na ziemi. Mieliśmy świadomość, że kiedy stąd wyjdziemy, wszyscy których znamy odejdą, a świat zmieni się nie do poznania.
Przez ten czas spotkaliśmy jeszcze parę osób, m.in. załogę Rudego 102, która szukała swojego czołgu, Steve`a Fossetta i Henry`ego Hudsona. Niektórzy opowiadali fascynujące historie o wielkich wyprawach, skarbach i pięknych kobietach. Niektórzy nie zdążyli dokończyć ... głód doskwierał coraz mocniej...
Obiecaliśmy sobie, że nikt się nie dowie o tym co zaszło w równoległym świecie. Kiedy stąd wyjdziemy, spróbujemy żyć normalnie. O ile wyjdziemy ...
Dzień zmył się z nocą, dobro zatarło się ze złem. Nie wiedzieliśmy już skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy.
Korytarze równoległego świata ciągnęły się w nieskończoność.
Stawały się coraz węższe i trudniejsze do pokonania.
A racje żywnościowe trafiały się coraz mniejsze ...
W końcu w wyniku głosowania doszliśmy do wniosku, że dobrze, by przynajmniej jeden z nas przeżył ...
Tylko kto ...
(Materiał zdjęciowy pochodzi z odnalezionego aparatu w centrum Warszawy. Autorów zdjęć nie ustalono).

2 komentarze: