wtorek, 18 kwietnia 2017

PRASKA WIOSNA 4

Nadszedł czas, by rozpocząć kolejną edycję szukania wiosny na Pradze. Powoli staje się to już tradycją. Pąki na drzewach rozkwitają, menele w bramach sikają, w powietrzu unosi się swoisty zapach próchniaka.
Jak możemy zauważyć, praskie próchniaki bywają ozdabiane takimi malowidłami. Te akurat są wyjątkowo urokliwe.
Malunki na dyktach zabezpieczających zostały wykonane w ramach akcji : "Blok, podwórko, kamienice - ożywiły się dzielnice". Pewnie okaże się, że jest to jedyna atrakcja dzisiejszego odcinka, ale nie uprzedzajmy faktów.
A dzisiejszy próchniaczek to jeden z najważniejszych zabytków Pragi, oficyna mieszkalna, zwana "Willą Świętochowskiego".
Jak widać, obiekt powstał w roku 903, więc pamięta jeszcze czasy pierwszych Piastów.
A może w 1903 ... pewnie jedynka była, ale jakiś łobuz zdjął.
Aleksander Świętochowski, dla którego próchniak ten wybudowano, był czołowym przedstawicielem pozytywizmu, twórcą haseł takich jak : "Praca u podstaw", czy "Urbex to nie wandalizm". Tabliczka pochodzi pewnie z czasów, kiedy Praga była miejscem niebezpiecznym i samemu lepiej było się tu nie zapuszczać. Teraz pewnie wiele się zmieniło.
No tak, czasami lepiej nie wchodzić do środka, żeby nie zacierać dobrego wrażenia o obiekcie.
Jeden z najważniejszych zabytków dzielnicy wygląda właśnie tak. Niestety nie jest to przypadek odosobniony.
Najciekawszym elementem na którym można zawiesić oko są chyba poręcze.
Reszta to pozostałości życia, które dawno tu zamarło. Przykryte zostały kurzem, gruzem i zaszczane przez menelosadników.
Tu chyba działała przydomowa rozlewnia :)
I to by było na tyle. Wkrótce dalsze szukanie wiosny na Pradze. Do zobaczenia :)

2 komentarze:

  1. "O, to jeszcze stoi, niesamowite" - od jakiegoś czasu podobnie reaguję na widok zdjęć tego typu obiektów na Pradze i Woli. Nie znasz dnia, ani godziny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach ten MIXOL z CPN-u to były czasy :D

    OdpowiedzUsuń