wtorek, 24 lipca 2018

ALMAMER v. 1.2

Jeszcze małe uzupełnienie poprzedniego odcinka. 
Kiedy odkryto, że obiekt jest otwarty, szybko podjęto odpowiednie kroki. Nie wiadomo kto, ponieważ nie wiemy kto i czy w ogóle ktoś jest właścicielem. 
Od momentu pojawienia się pierwszych fot obiekt szybko się zmienił. Była to jedna z najszybszych i największych degradacji jakie kiedykolwiek widzieliśmy. 
Pierwsze piętra zajęte są przez meneli. Nie da się wejść bez maski przeciwgazowej, ponieważ ten gatunek sra tam gdzie śpi. 
Od razu widać, że bywalcy lokalu nie słyszeli o idei ruchu ''Urbex to nie wandalizm"
Przykro patrzeć. 
Po wycięciu pompy, cała piwnica została zalana wodą. Nic dziwnego, że cięli, skoro większość sprzętów była w bardzo dobrym stanie. Kaloryfery były na gwarancji. Dzięki olx szybko znalazły nowe domki :)
Na dachu też zmiany. Taras widokowy szybko stał się wielką imprezownią. 
Poniższe zdjęcia pokazują przyrost graffiti na domku. 
Sprawa ogólnodostępnego budynku była nagłaśniana w mediach, jednak do tej pory nie został on skutecznie zabezpieczony.
Nie chce się więcej pisać. Być może jeszcze tu wrócimy. Bo to jest taki obiekt, w którym zawsze można znaleźć coś nowego :)
Do zobaczenia !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz