czwartek, 30 lipca 2020

PRÓCHNIAK BIERNACKICH

Nasz dzisiejszy próchniaczek jest kontynuacją wątku wolskiego i gazowniczego. Więcej o tym temacie opowiemy za chwilę. Skoro jest się w pobliżu, zawsze można zobaczyć. Chociaż nasze zdjęcia powinny Wam wystarczyć. A dlaczego ? Powiemy za chwilę :)
Zaniedbany pawilonik przy ulicy Wolskiej wrósł w okoliczny krajobraz na tyle, że chociaż obecnie mało już do okolicy pasuje, to chyba nikt nie zwraca na niego uwagi. 
Mieściły się tu różne punkty usługowe, ale chcielibyśmy wspomnieć o jego pierwotnym przeznaczeniu. 
Nasz dzisiejszy próchniaczek jest dosyć stary, bo pochodzi z okolic roku 1850. Zanim zaczęto naprawiać tu lustra, była to oficyna Pałacyku Biernackich. 
Rodzina Biernackich była właścicielami dóbr Wielka Wola i Czyste. To musi być fajne, być właścicielem terenów, na których posadowionych jest tyle próchniaków. Nie musieli oglądać się za siebie skacząc przez ogrodzenie, a być może mieli nawet klucze do kłódek. 
Jednak w ówczesnych czasach, Wielka Wola i Czyste były to podwarszawskie wsie, na których krzyżowały się szlaki kupieckie. Obecnie krzyżują się tu szlaki spożywczo-wydalnicze. 
Nasz dzisiejszy obiekcik to tylko oficyna. Główny pałacyk nie stoi w urbexie, a zatem nie będziemy go zwiedzać. Należy on od 1941 do zakonu Karmelitanek Bosych. Nic dziwnego, że nie zagnieździły się w oficynie - tu jest tyle szkieł, że codziennie kaleczyłyby sobie nogi. 
Oficyna również jest zamieszkana, ale lokatorzy chyba akurat wyszli na szychtę. 
Zrobiliśmy tylko kilka zdjęć, gdyż nie mając ze sobą aparatów oddechowych, nie byliśmy przygotowani aby zmierzyć się z wyzwaniem dłuższego przebywania tam. 
W różnych bywaliśmy próchniakach i nie jesteśmy obrzydliwi, ale to co tam zastaliśmy przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. 
Lokatorzy tego próchniaka wykazali się wielką niefrasobliwością, srając do wiadra stojącego metr od ich legowiska. Może nie chciało im się marnować nóg wychodząc na zewnątrz, a może nie mieli nóg bo odmrozili pod Stalingradem na przykład, a my sobie zbytki robimy. 
Opuściliśmy ten przytulny lokal, chwytając łapczywie powietrze. 
Jak widać, nieruchomość jest do wynajęcia. Poważnie rozważamy tę propozycję. 
Rodzina Biernackich żyje w dalszym ciągu. Pewnie w nieco odmłodzonej, a może reptiliańskiej formie. Obecnie nie są właścicielami całej Woli, jednak dwóch gazowych zbiorników, o których mówiliśmy odcinek wcześniej i owszem. 
A my opuszczamy nasz próchniaczek i udajemy się w dalszą drogę. Co się z nim stanie pokaże czas. Na razie stoi niezauważony. Do zobaczenia !

3 komentarze:

  1. Ja znajdziecie chwilę i będziecie się nudzić to możecie odwiedzić Nowe Pieścirogi a tam stary młyn. Jest też wieża ciśnień ale jak to bywa z wieżami z uwagi na fakt że w środku może być księżniczka wejście zostało zamurowane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnia właścielka nieruchomości przy ul.Wolskiej 25/27 hr.Maria Biernacka zmarła 24.11.1943 r. jako rezydentka u sióstr karmelitanek

    OdpowiedzUsuń