wtorek, 27 października 2020

SHADOWS OF MORDOR - PARKUR

Nie pomógł afiks "Tower", przyłączony do nazwy budynku. Cień Mordoru wchłonął i jego, zamieniając na "residence". To pewnie jest na czasie w tych kręgach. 
A zanim Mordor pochłonie, mamy chwilę czasu by złożyć ostatnią wizytę. 
Nazwa zobowiązuje. Aby dostać się na Parkur - Tower trzeba było wykonać małe skoki przez płoty, a przy okazji nie zbudzić śpiącego na dole ciecia. Ale odrobina chęci i już byliśmy na dachu. 
Parkur nadgryziony już został zębem Mordoru. Trzeba uważać, bo niekiedy stropy wiszą na włosku. 
Świetliki na dachu, przypominają nam mińską drukarnię, ale zbudowane były dużo później. Nasz dzisiejszy próchniaczek bowiem nie jest bardzo stary, bo powstał w roku 2006. Swoje już się nastał i pora na zmiany. 
Jedną z ciekawszych rzeczy w budynku jest ta oto mała kopareczka. Ale do niej wrócimy później. 
Z dachu można oglądać wyścigi konne, o ile akurat ktoś się ściga. My mamy wytrenowaną pogoń za cieciem, dlatego moglibyśmy wziąć udział z perspektywą wygranej, ale szkoda by było konia zostawić. 
Na lotnisko też blisko, lokalizacja bardzo dogodna. 
Kiedy Mordor zasypia, my się budzimy. 
„Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja”. Nie chciał mi wszakże powiedzieć, w czym upatruje nadzieję. Noc nie była ciemniejsza od dnia, a nas paliła niecierpliwość, bo w dali na północy zobaczyliśmy pod chmurami ogromną Toyotę Yaris, Aragorn zaś rzekł: „Interwencja Solidu jedzie”. Lecz około północy rzeczywiście zjawiła się nadzieja. Doświadczeni złomiarze z Obrzeźnej spoglądając przez ogrodzenie przewalali kable miedziane i mosiądz z budynku. Daleko jeszcze było do świtu, gdy na wózki wciągnięto urobek i złomki pruły szybciej, tak że o brzasku łomy ich pruły ostro białą pianę podwieszanego sufitu. Dalszy ciąg znasz: około trzeciej godziny poranka przy pomyślnym wietrze i słonecznej pogodzie wyszliśmy przez cieciówkę i patrzyliśmy jak cieć bierze w łapę od złomków. Wielki to był dzień, pamiętna zostanie ta godzina, cokolwiek miałoby się w przyszłości zdarzyć.

 

Była towerów kupa, a została ... 
Do zobaczenia !

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz