W poprzednim odcinku natrafiliśmy na bardzo ciekawe agregaty V12. Niestety nie wykazywały znaków życia. Aby przywrócić im dawny blask, przejrzeliśmy książkę telefoniczną sprzed 30 lat i znaleźliśmy odpowiednich fachowców, którzy zechcieli podjąć się tego zadania.
|
Panowie, to jest antyszaber. Trzeba było zostawić znak niewidzialnej ręki. Szacun.
OdpowiedzUsuń