Jeśli chodzi o opuszczone miejscowości w Gruzji, nie sposób nie wspomnieć o Tskaltubo. Nie będziemy wnikać co nazwa ta oznacza, w każdym razie przed nami sporo zwiedzania. |
Pierwsze szpitale i sanatoria zaczęto budować w roku 1925. Podczas II wojny obiekty te były wykorzystywane jako szpitale. |
Największy rozkwit miasteczka przypadł na lata 50te XX wieku. Stało się wtedy jednym z najpopularniejszych kurortów Związku Radzieckiego. |
Ponoć było to ulubione miejsce wypoczynku Józefa Stalina. |
Rozpad Związku Radzieckiego, ogłoszenie przez Gruzję niepodległości i zamknięcie granic w 1991 roku przyczyniły się do upadku Tskaltubo. |
Także podczas zwiedzania trzeba uważać, ponieważ miasteczko opuszczone jest tylko z pozoru. |
Będąc w Tskaltubo zetkniemy się z bardzo dużym problemem bezdomności psów. Są dosłownie wszędzie. Wystarczy tylko spojrzeć na jednego ... |
aby za chwilę mieć towarzystwo na resztę dnia. |
Nie tylko sanatoria i hotele są tu opuszczone. Budynki, wyglądające na takie użyteczności publicznej również. |
Na resztę wycieczki mamy już przewodników. |
Nasze psy nie odpuszczały nas na krok. Wchodziły nawet na daszki. |
Aby zwiedzić wszystkie miejsca w Tskaltubo jeden dzień nie wystarczy. Z braku czasu odwiedziliśmy tylko niektóre. |
Niestety wiele tutejszych obiektów zostało mocno zdewastowanych. Pozostają widoki z daszku. |
z tego hotelu możemy podziwiać piękną panoramę. |
A nasze psy niestrudzenie wchodziły na najwyższe piętra. Te starsze robiły czasem odpoczynki. |
Niestety nie było jak zabrać ich ze sobą do Polski. Na koniec wycieczki w lokalnym sklepie obkupione zostały w parówki. |
To jeszcze nie koniec zdjęć z Tskaltubo, ale resztę pokażemy w którymś z kolejnych odcinków. |
Do zobaczenia ! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz