piątek, 14 września 2012

PRZYPAŁOWY KONSTANCIN

W dzisiejszym odcinku po raz kolejny odwiedzimy Konstancin. Jest tu pełno okazałych rezydencji, jakie normalnie możemy oglądać w wenezuelskich telenowelach, ale jest też sporo opuszczonych. Są takie miejsca, gdzie do końca nie wiadomo, co opuszczone a co nie, więc trzeba uważać, żeby się nie pomylić.



Można się pogubić :)


Budynek ciekawiej wyglądał z zewnątrz, w środku wybebeszony.



To chyba był jakiś pensjonat.




Szkoda, że takie to zaniedbane, chociaż z drugiej strony, gdyby wszystko było zadbane, nie mielibyśmy gdzie chodzić :)



W budynku podziwiać można ciekawe rozwiązania hydrauliczne.






Widać, że niedawno opuszczone. Swoją drogą, żeby przez "C" ...



Jeszcze wyżej.



:)



W wieżycy.






Dom zaczyna przejmować natura.



Jeszcze szybki ogląd z zewnątrz i ruszamy dalej.



Tak, w okolicy pełno jest miejsc, co do których nie mamy pewności, czy są urbexami, czy są zamieszkane.


W tym domu jest pełno rozmaitych książek.







Po wygooglowaniu okazało się, że właścicielka w czasach komunistycznych pisała przewodniki po krajach europejskich. Dziś prawdopodobnie przebywa za granicą. Zawsze bardzo ciekawie jest odkryć do kogo należał dom i zbadać jego historię.



Ogarnijcie się z tymi przypałami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz