![]() |
| Ha ! Czyżby ? |
![]() |
| My nigdy niczego nie kroimy, wybieramy zawsze rozwiązania bezkolizyjne, aby zostawić zwiedzany obiekt takim, jakim był. Proszę to sobie zapamiętać :) |
![]() |
| Chociaż żałujemy czasem w duchu takiego postępowania, widząc jak kilka dni po naszej wizycie dany budynek przestaje istnieć. |
![]() |
| Mogliśmy nie zwracać naczyń, bo i tak poszły na śmietnik. |
![]() |
| Zaczynamy od prasowni, nie wiadomo, czy prasowali tu, czy czytali gazety. |
![]() |
| Widok na hale, którymi kiedyś chodziliśmy. |
![]() |
| Sami kierownicy, kto ma pracować? Nic dziwnego, że zakład zbankrutował. |
![]() |
| Jest i coś na czasie.10 lat w UE. |
![]() |
| Jest archiwum, ale nie takie, do jakich przyzwyczaiły nas już zakłady Ursus. |
![]() |
| Element obowiązkowy. |
![]() |
| Dział projektowy czy coś. Nie wiadomo, wszystko jest wymieszane. |
![]() |
| Na górnym poziomie odnaleźliśmy pozostałości po szatni kuzienników. |
![]() |
| Unosi się specyficzny zapach, chyba ktoś zajumał czyjś dezodorant. |
![]() |
| Wychodzimy. Pewnie wrócimy tu jeszcze, ale będzie to nasza ostatnia wizyta. Do zobaczenia. |















































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz