czwartek, 31 sierpnia 2017

PRÓCHNIAK & LOUNGE

Wyburzenia są okazją, aby odwiedzić miejsca do których normalnie byśmy nie trafili. Nie chadzamy raczej tam, gdzie wpuszczają tylko w krawatach. A kiedy się opuści to od razu nabiera na atrakcyjności.
Podczas wizyty w próchniaku miło jest czasem usiąść i zrelaksować się. Tylko napitki trzeba mieć swoje.
Posiedzieć jest fajnie, ale ile można. Na szczęście jest możliwość przeniesienia się na zewnątrz.
Tym sposobem żegnamy kolejny próchniak na Woli. Ma tu powstać luksusowy hotel. Znowu za wysokie progi. Trzeba będzie czekać aż zaczną wyburzać :) Do zobaczenia.

1 komentarz:

  1. To trochę jak ZSRR (Tylko takie budynkowe) Z kogoś nie ma pożytku to go zabierają.

    OdpowiedzUsuń