wtorek, 9 czerwca 2020

METRO 2020

Wydarzenia ostatnich miesięcy pokazują nam, że sytuacje dotąd znane tylko z powieści science-fiction, mogą okazać się rzeczywistością. Nie chcemy oczywiście wpadać w panikę, ale podążając tym tropem, w dzisiejszym odcinku postaramy się znaleźć w miarę bezpieczne schronienie na wszelki wypadek. A skoro sytuacja, która może się wydarzyć do tej pory wydarzała się tylko w fikcji, to schronienia musimy również tam szukać. 
Trzeba przyznać, że na zejście pod ziemię jesteśmy gotowi, bo tuneli metra przybywa jak ślimaków po deszczu.
I tak jak w przypadku któregoś z ostatnich postów, tutaj też wystarczyłoby wstawić jedno zdjęcie. Ale skoro mamy ich więcej to wstawimy kilka :)
Tunele są dosyć długie. Czasami można liczyć na delikatną podwózkę. 
Albo też na większą. 
Zaobserwować można różnorodność formy i treści, podobnie jak w kanałach. 
Czasami trzeba zakasać nogawki, ale idziemy dalej. 
Tak idziemy i idziemy a to miało być gdzieś pod Warszawą. Na ścianie pojawia się niepokojący napis. 
I te kolce nie wróżą nic dobrego. 
Mamy wrażenie, że ktoś depcze nam po piętach. 
Kręte ścieżki ciecia ...
Niestety koniec wycieczki. 
Nie róbcie tego w domu :) Do zobaczenia. 

1 komentarz: