czwartek, 4 czerwca 2020

TOWER - NIE TOWER

Wchodzenie na daszki wiąże się zazwyczaj z robieniem zdjęć z góry (do sikania nikt się oficjalnie nie przyznaje), w zasadzie wystarczy wybrać jedno zdjęcie z całego wejścia. Mając jednak uszkodzony moduł decyzyjny, ciężko jest wybrać tylko jedno. I tak ograniczyliśmy się do minimum, a więc postęp jest :)
Widoki z dachu to główny powód siedzenia na dachu. Czasami o obiekcie na którym stoimy nie da się opowiedzieć niczego ciekawego, korpobiurowiec bez żadnej historii. 
Ale skoro nie wstawiło się jednego zdjęcia tylko kilka, to wypada coś jednak napisać. 
Nasz dzisiejszy obiekcik jest całkiem stary, bo pochodzi z roku 2002. Jednak jak na razie stoi i nikt go nie wyburzył. 
Nasz próchniaczek nosił nazwę Koniuszko-Tower, ponieważ zlokalizowany jest przy ulicy Mariana Koniuszki. Więcej niestety nie możemy napisać, aby nie zdradzać lokalizacji. 
W minionych czasach, wszystkie budynki biurowe nazywano "Tower". Taka była moda. Miało to taki sens, jakby na wszystkie zwierzęta posiadające rogi mówić koza. 
Później nazwę zmieniono i obecnie budyneczek nazywa się po prostu "Koniuszko 1A".
I to już by było na tyle tej ekscytującej historii :)
Kiedyś to się budowało wieżowce. 
To jeszcze ostatnie zdjęcie, siku, ucieczka przed ochroną i spać :) Do zobaczenia !

2 komentarze:

  1. Czy to nie ta(ten?) tałer nosiła dumne imię "Przekręt"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może, z góry rzeczywiście jakby był nieco przekręcony.

      Usuń