sobota, 15 sierpnia 2020

SOK Z MENELA

Nie wiem czemu dzisiejszy odcinek ma taki tytuł. Galeria z obiektu, zwiedzonego 5 lat temu tak właśnie się nazywa. Zapewne w coś tam wdepnęliśmy. Tytuł jest chwytliwy i niech tak zostanie. Tych próchniaków było tyle, że czasem człowiek dowiaduje się z fot, gdzie był :)
Pozostajemy na Woli i znowu jesteśmy na Czystem, które wcale nie jest takie czyste. Ale nie uprzedzajmy faktów. 
Przechodniu, jeśli nie byłeś w środku ... to nie wchodź tam. My zrobimy to za ciebie. Idź i powiedz Sparcie, że byliśmy, wdepnęliśmy, były tam śmierdzące (...)syny. Nie daliśmy rady wytrzymać nawet godziny.
Nasz próchniaczek nie jest wielkiej urody, dlatego może lepiej pokazać foty z dachu. Tam też można zaczerpnąć powietrza :)
Podobno wybudowany został w roku 1928, a zatem jest całkiem stary. Nie został jednak objęty opieką konserwatora. Być może dlatego, że nosi nazwę Kamienica braci Szymańskich, a nie kamienica Abrama Jakiegośwera. A być może dlatego, że konserwator brzydzi się tam wejść. 
Tak czy inaczej jego dni są policzone, o ile jeszcze stoi. 
Ale nie pora gadać. Robimy głęboki wdech i zaczynamy zwiedzanie. Wybaczcie słabą jakość fot, ale robiliśmy je w biegu. 
Jaka by nie była pora roku, w próchniakach panuje zawsze świąteczna atmosfera. 
Piękne fotele. Szalony design lat 90-tych. 
Złoto braci już wyszło. 
VHS jest nieodzownym elementem wyposażenia typowego próchniaka. 
WTEM !
Chociaż nie jesteśmy obrzydliwi, miejscami ledwo dawaliśmy radę. 
Dawni lokatorzy pozostawili po sobie mnóstwo pamiątek. Te zdjęcia robione były chyba zanim RODO było modne, więc nie wiemy, czy trzeba zamazywać facjaty. 
Do zdjęć wrócimy później, a tymczasem kontynuujemy zwiedzanie.
Stryszek jak stryszek. Podobno kiedy dach zardzewiały ...
to może w piwnicy chociaż coś znajdziemy. 
Piwnica to największy skarbiec próchniaka. Można znaleźć tu rzeczy przedziwne. 
W naszym dzisiejszym próchniaczku mieszkali bez wątpienia miłośnicy muzyki ...
a także miłośnicy wędkarstwa 
i innych sportów ekstremalnych. 
Nie zabrakło miłośników kolorowej telewizji ...
a także estetów, wrażliwych na piękno kobiecego ciała. 
Jak wiadomo, dobry żubr nie jest zły. 
Coś branży IT też się znajdzie. Dla każdego coś interesującego. 
Ale wracając do zdjęć, które znaleźliśmy na miejscu. Typowy mieszkaniec próchniaka boryka się ze wstydliwymi problemami. 
No niestety. Chociaż do cycka można się przytulić. 
Szkoda gadać. Ale koszulka robi robotę. Każdy chłop mój. Tylko majteczki białe, a nie w kropeczki.
Takie tam na imprezie integracyjnej związku odlewników. Rocznik 92, chociaż taka impreza była, że nikt nie pamięta.
Czasem jednak coś zafunguje i od razu przybywa nowy członek rodziny. 
Na koniec zdjęcia samego próchniaczka. Jeden z somsiadów kupił furę na kryzys wieku średniego. Ciekawe skąd wziął na to pieniążki. 
Tak czy inaczej idealnie wtapia się w krajobraz. 
Na sam koniec nie mamy dobrych wiadomości. Ostatnio nie ma ich wcale, a kiedyś także było o nie ciężko. Wszystko drożeje. Obecnie z powodu epidemii, kiedyś wymyślali inne powody. Tak czy inaczej próchniak zwiedzony, zaliczony. Śpij słodko aniołku. Do zobaczenia !

6 komentarzy:

  1. Wychowałem się w tym bloku.
    Szkoda że przedstawiłeś go w kompromitujący sposób.
    Te zdjęcia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było naszym zamiarem przedstawienia niczego w kompromitujący sposób. Opisaliśmy tylko zastaną rzeczywistość.

      Usuń
  2. To przedstaw w lepszym jako wychowanek. Pozatym to kamienica, nie blok.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie odebrałem tego jako kompromitację. A zdjęcia ktoś jednak zrobił i się nimi cieszył, skoro są w albumie... Wyluzuj, takie życie i czasy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Opisy pod zdjęciem są fatalne.
    Mój kolega z córka , nie zakryłeś twarzy bez zgody na upublicznianie wizerunku lub typowy mieszkaniec pruchniaka boryka się ze wstydliwymi problemami.
    Za moich czasów mieszkali w tej kamienicy normalni ludzie . 
    Policjanci , strażacy, kierowcy ciężarówek z rodzinami . 
    Wszyscy się znali i nie byli żadną patologią. 
    My jako dzieciaki z nudów i braku placu zabaw w deszczowe dni przesiadywalismy na klatce . 
    Czasem coś się napisało na ścianie. 
    Tam są 3 kamienice 9 , 16 , 10 
    Spędziłem tam najlepsze dzieciństwo na które za nic bym nie zamienił

    OdpowiedzUsuń