![]() |
| Ten tunel jest najkrótszy. Zaledwie 16 metrów. Wejście wymaga wczołgania się, ale wszystkie te systemy wygodne nie są. I to jest w nich najciekawsze :) |
![]() |
| Pozostałości po poprzednich eksploratorach. |
![]() |
| Krótki tunel prowadzi do zawału, wypełnionego wodą. |
![]() |
| Co robić z tak pięknie rozpoczętym wieczorem ... Wyjść na powierzchnię i narażać się na ekspozycję przed cieciem ?. Tak, ale najpierw chwila przerwy :) |
| Tak się składa, że znaleźliśmy butelczynę wybornego Tokaju z czasów carskich. Normalnie tego nie robimy, ale w takich okolicznościach można zrobić wyjątek. |
![]() |
| Sponsorem dzisiejszego odcinka jest oczywiście Zdzisław Turkuć, który zgodził się udostępnić nam te tunele, chociaż nawet o tym nie wie. Wszelka zbieżność nazwisk przypadkowa :) |
| System chodników numer 1. Najtrudniejszy do namierzenia, ponieważ wejście do niego znajduje się w budynku zamkniętej kaplicy. |
| Jako że kaplica to Dom Pana, a my w takich miejscach czujemy się jak żubr w puszczy, bez problemu odnaleźliśmy wejście. Jak to mówią ; kiedy nie możesz wejść drzwiami, wejdź piwnicą. |
![]() |
| Szukając wejścia odnaleźliśmy romskiego legionistę, uwięzionego w podziemiach kaplicy. Nie chciał pokazywać twarzy. |
| Pamiątki po jednostce wojskowej, która mieściła się tu do roku 2000. |
![]() |
| Jesteśmy już całkiem blisko. |
![]() |
| Jeśli myślicie, że tędy przeszliśmy, żeby dotrzeć do celu ... to dobrze myślicie. |
![]() |
| Wejścia do tunelu bronią niezidentyfikowane formy życia, które wyewoluowały pod ziemią przez te wszystkie lata. |
| I oto jest ! System chodników numer 1. |
| Tak, to on :) |
![]() |
| Długość tunelu wynosi 122 metry, jednak ze względu na niski strop i nagromadzone miejscami zwały ziemi, poruszanie się w nim nie należy do najłatwiejszych. |
![]() |
| Chodniki są miejscami mniej lub bardziej zawalone. |
| Jednak nie przeszkadza to w dalszej wędrówce. |
| Korytarze i sale wykonane są z cegieł oraz miejscami z elementów betonowych. System poprzecinany jest współczesną instalacją kanalizacyjną. |
![]() |
| System numer 1 zdaje się ciągnąć w nieskończoność. |
![]() |
| W tym czasie możemy napomknąć nieco o samym obiekcie. Mówiliśmy chyba o tym przy okazji ostatniej wizyty, ale może nie wszyscy pamiętają. |
![]() |
| Po odzyskaniu niepodległości budynki dawnej stalowni przejęło Wojsko Polskie, organizując tu Zbrojownię nr 2, która otwarta została w maju 1920 roku. |
![]() |
| Po wojnie przez długie lata budynki dawnej zbrojowni użytkowało wojsko. W ostatnich latach teraz dawnej stalowni otoczone wysokim murem jest dzierżawiony, m.in. przez hurtownie. (źródło : Twoja Praga). |
![]() |
| Czy to już koniec ... |
![]() |
| Jeszcze nie. |
![]() |
| W 2009 roku Agencja Mienia Wojskowego wystawiła obiekt na sprzedaż. Chętnych nie było. Pod koniec 2011 roku wybuchł tu nawet przypadkowy pożar. |
![]() |
| Ostatecznie teren kupiła Uczelnia Warszawska, która zamierza stworzyć tu szpital onkologiczny, oraz miejsce do kształcenia przyszłych lekarzy. |
| Jak na razie, nie zaobserwowaliśmy na obiekcie żadnych ruchów. |
| Żeby zamknąć temat Stalowni, musieliśmy znaleźć jeszcze System numer 2. |
![]() |
| 1 i 3 wymagały czołgania i kombinowania. Nie inaczej jest w tym przypadku. |
![]() |
| Główny ciąg doprowadza do progu, będącego drewnianym kulołapem dawnej strzelnicy. Za progiem korytarz znacznie się obniża, a jego dno pokryte jest piachem. |
![]() |
| Poprzez kolejny próg dochodzimy do dalszych części, o pomalowanych współcześnie ścianach i stropie (farba olejna). Ta część prawdopodobnie wykorzystywana była w latach powojennych jako stołówka. |
| Po kilku metrach na S znajduje się wejście do kolejnej salki wyprowadzającej poprzez schody na powierzchnię (obecnie wyjście niedostępne). |
![]() |
| Dalsze partie korytarza kończą się zawałem ceglano – ziemnym. Korytarz wykonany jest z cegieł oraz miejscami z elementów betonowych. System poprzecinany jest współczesną instalacją kanalizacyjną. |
![]() |
| Podobno w carskich lochach do dziś straszą duchy skazańców :) |
![]() |
| Pomysły odkopania tuneli, połączenia ich i stworzenia atrakcji turystycznej nie wypalił. |
![]() |
| Tak to wygląda. To co się dało, to pokazaliśmy. Być może w jakiś długi jesienny wieczór, wybierzemy się tam jeszcze. Do zobaczenia ! |



























































Witam,
OdpowiedzUsuńciekawe eksploracje :) Istnieje jakiś sposób, żeby się z Wami skontaktować? Tutaj znajdziecie kontakt do mnie http://fotokomorka.com . Czekam na wiadomość od Was :) Pozdrawiam
Yo.. Romski legionisto pakuj wesołą ekipę i zapadnij kiedyś do reichshofaa, dziewicza ulga czeka :>
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałem również okazję chodzić po takich miejscach i w sumie było to fajne przeżycie. Pamiętam, że wchodziliśmy przez właz rewizyjny https://www.alumatex.pl/wlazy-rewizyjne/ i wszystkim udało się przecisnąć bez problemu.
OdpowiedzUsuń