poniedziałek, 13 września 2021

PRASKA WIOSNA v. 8.0

Nastała wiosna, a jak tradycja nakazuje - początek wiosny świętować trzeba po drugiej stronie Wisły. No, może nie do końca ta wiosna zaczęła się teraz, ale nie będziemy czepiać się szczegółów. Ważne by pójść na spacer, zwiedzić jakiegoś próchniaka i wdepnąć we wiosenne gówienko. 
A nasz dzisiejszy próchniaczek położony jest w kameralnej okolicy, w samym środku nowopowstałych próchniaków. Jest trochę starszy od nich, bo powstał około roku 1913. Więcej nie będziemy mówić, żeby nie zdradzać lokalizacji. Bo pójdziecie, wdepniecie i potem będzie na nas. 
Już niebawem, w przyszłości, wyrośnie tu zapewne piękny nowy lofcik, ale na razie trzeba zakasać rękawy, zatkać nos i robimy. 
Nie jest tak źle. Ciekawe detale i zdobienia sprawiają, że wewnątrz jest naprawdę ładnie. 
Tych ścian w zasadzie nie trzeba robić, wystarczy trochę zmieść podłogę i można sprzedawać po milion za metr. 
Poszukiwacze już byli ...
Jak na taki drogi loftowy próchniak, to standard jest raczej niski. Ktoś jak widać kupił mieszkanie za milion za metr i cebulował na meblach :)
Jedną z atrakcji są puste nekrologi. Można sobie wypisać swój na pamiątkę. 
Jeśli komuś mało, to okolica obfituje w próchniaki. Wdepniemy sobie jeszcze obok. 
Spieszmy się cieszyć wiosną, bo za chwilę nastanie mroźna łotewska zima, śnieg, mróz, halucynacje z niedożywienia i śmierć. Ale to dobrze, nasz trud będzie skończony. Do zobaczenia !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz