poniedziałek, 24 lutego 2014

POŻEGNANIE EC POWIŚLE

Warszawa zmienia się nieustannie. Odchodzi stare, a przychodzi nowe. Wszystko to dzieje się tak szybko, że nie nadążamy odwiedzać obiektów przed ich wyburzeniem. Pod koparkami kończy wszystko, niezależnie od tego czy ma 30 czy 130 lat. 
EC Powiśle została przez nas gruntownie zwiedzona w grudniu 2012. Przed nami widać pobojowisko po budynku sterowni. Ciekawe czy rozebrali urządzenia (za pomocą których m.in. sterowało się oświetleniem Pałacu Kultury) czy tempe wszystko zrównały z ziemią. 
Elektrownia powstała w roku 1904 na mocy koncesji wydanej przez rząd carski. Nie będziemy dziś roztrząsać tematu, czy był to zabytek czy nie. Dla nas był to jeden z najciekawszych urbexów w jakich byliśmy. 
W październiku ubiegłego roku Stołeczny Konserwator Zabytków wydał zgodę na rozbiórkę firmie Copernicus Apartments.
Powstanie tu luksusowy kompleks mieszkaniowo - usługowy Nowe Powiśle II, czyli apartamenty, biura, restauracje. 
Jak twierdzi zarząd firmy budowlanej, budynki były w fatalnym stanie, a gdyby chciano je odrestaurować, trzeba by je rozebrać i postawić od nowa. 
Niektóre budynki mają pozostać. Na ich szkieletach powstaną nowe konstrukcje, a w miejsce budynków całkowicie zburzonych powstaną całkowicie nowe. 
Łatwo jest zatem krytykować decyzję o wyburzeniu EC Powiśle. My nie będziemy tego robić. Zrobimy sobie tutaj ostatni spacer, aby po raz ostatni zobaczyć to, co pozostało. Więcej takiej okazji nie będzie. 
Tego już nie ma. 
Poprzez wyburzenie znacznej ilości budynków teren stał się bardziej otwarty. Co za tym idzie staliśmy się łatwym kąskiem dla cieciów. 
Aby gdzieś wejść idziemy rurociągiem. 
Rury były gorące, co dawało do myślenia. 
Okazało się, że prowadziły tutaj. 
Nowa stacja transformatorowa w odnowionym budynku z połowy lat 30tych, oddana w roku 2008.
Lepiej niczego nie dotykać. 
Wracamy do opuszczonej części, ale tutaj nie ma za bardzo czego zwiedzać. 
Stadion Narodowy dla nie-kibiców. 
Jeszcze tradycyjnie na niebieski domek i to by było na tyle.
Sikanie z dachu EC Powiśle. Bezcenne.
Musimy zachowywać się ostrożnie i nie używać światła, żeby nie zbudzić śpiących w przyczepie cieciów. A wiadomo, gdy cieć się zbudzi, będzie bardzo zły.
Jeszcze wyżej, ostatni raz.
Ten domek z dołu wydaje się taki mały.
Grunt pod nowy kompleks już przygotowany.
Dla przypomnienia - nasza wizyta w EC Powiśle.
I kolejny obiekt zniknął nam z mapy. Jak już pisaliśmy, nie będziemy tego komentować, bo skoro tak się stało, to najwyraźniej w majestacie prawa. A my będziemy musieli zabrać swoje zabawki i iść gdzie indziej i ciągnąć dalej swój urbexowy wózek ... aż nam wszędzie te apartamenty wystawią ... Do zobaczenia !

5 komentarzy:

  1. "Na pytanie >Czy musiało do tego dojść< jest jedna odpowiedź: >Widocznie musiało, skoro doszło<"

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma już niebieskiego domku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tydzień temu był, a on nie ma daszku odkąd pamiętamy :)

      Usuń
  3. A co ze zwiedzeniem starej garbarni temler i szwede?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://penetratorscavengerteam.blogspot.com/2009/12/dr-temler-mister-szwede.html

      Byliśmy jeszcze drugi raz chyba rok temu, wszystko jest wyprute, nie ma po co tam chodzić :(

      Usuń